Poznaj program „Poznaj Polskę”

8/30/2021

Poznaj program „Poznaj Polskę”

turystyka w Polsce. Tatry. Giewont. Krzyż
    Na przestrzeni dziejów, granice Polski ulegały zmianie, a w raz z nimi zmieniały się także atrakcje przyrodnicze leżące na terenie Rzeczpospolitej. Mimo granicznych fluktuacji, wciąż możemy pochwalić się miejscami zapierającymi dech w piersi. Dla niektórych będą to Tatry, Bieszczady lub Karkonosze, a dla innych widok zachodzącego Słońca nad Bałtykiem, pejzaż żaglówek na mazurskich jeziorach czy też nieprzejednana cisza podlaskiego poranka.

Polskę warto odkrywać i poznawać na nowo. Temu trendowi sprzyja pandemia oraz związane z nią trudności w organizacji wyjazdów zagranicznych. W tym roku aż 75 % Polaków zdecydowało się na organizację wakacji w kraju (źródło).

Poza najbardziej rozpoznawalnymi lokalizacjami, warto jednak poznawać te mniej znane, a nie mniej piękne. Jeśli zamieszkujemy miasto rozejrzyjmy się po jego najbliższej okolicy. Z dużym prawdopodobieństwem, w promieniu kilkunastu kilometrów znajdziemy tereny zielone, parki krajobrazowe lub narodowe. Nawet we własnym mieście możemy zorganizować sobie wycieczkę śladem historii, architektury czy znanej osobistości.

Poznawanie Polski, to także ważny element edukacji i wychowania dzieci oraz młodzieży. Wstrzymanie wycieczek szkolnych, „zielonych szkół” itp. przez pandemię, zablokowało możliwość uprawiania tego swoistego rodzaju „szkolnej turystyki”. Aby nadrobić te straty, MEiN przygotowało program „Poznaj Polskę”, którego celem jest „uatrakcyjnienie procesu edukacyjnego dzieci i młodzieży poprzez umożliwienie im poznawania Polski, jej środowiska przyrodniczego, tradycji, zabytków kultury i historii oraz osiągnięć polskiej nauki”.

W szeregu zmian oświatowych, program „Poznaj Polskę” wydaje się być jednym z ciekawszych. Turystyka dzieci i młodzieży, to bowiem nie tylko uatrakcyjnianie procesu edukacyjnego, ale też nauka pewnego wzorca zachowań. Młodzi ludzie poznając kraj, powinni uczyć się także o potrzebie zachowania jego dóbr dla przyszłych pokoleń, o ochronie przyrody i o wzmagających się wyzwaniach związanych ze zmianą klimatu, a wreszcie o potrzebie aktywności fizycznej, jako nieodzownego elementu życia każdego zdrowego człowieka.

W ramach „Poznaj Polskę” dofinansowaniu w 80% podlegają wycieczki:

  •     jednodniowe - do kwoty 5 tys. zł,
  •     dwudniowe - do kwoty 10 tys. zł,
  •     trzydniowe – do kwoty 15 tys. zł.

Nabór wniosków rusza 6 września 2021 r. i jest prowadzony w trybie ciągłym do dnia 30 września 2021 r. lub do wyczerpania środków finansowych - decyduje data złożenia wniosku o dofinansowanie wycieczki.

Zapraszamy zatem na stronę programu „Poznaj Polskę”, gdzie znajdziecie szczegóły i dowiecie się, jak złożyć wniosek.

Zachęcamy bo Polskę warto poznawać!

Psycholog w środowisku międzykulturowym

8/23/2021

Psycholog w środowisku międzykulturowym

Psycholog w międzykulturowej szkole

          Rola psychologa we współczesnej szkole stała się bardzo istotnym elementem rozwoju uczniów. Teraźniejsza edukacja skupia się już nie tylko na przekazywaniu wiedzy, gdzieś na marginesie pozostawiając wychowywanie dzieci. Widzimy coraz większą potrzebę holistycznego podejścia do najmłodszych. Psycholog, szczególnie w środowisku międzykulturowym, ściśle współpracuje z całą społecznością szkolną – tak, by umożliwić obcokrajowcom nie tylko naukę języka, ale również zadbać o ich adaptację – czasem nie tylko samego ucznia, ale i jego rodziny. O co zatem psycholog szkolny musi w tym przypadku zadbać najbardziej?

             Dzieci, które przybywają do nas z różnych krajów, muszą zmierzyć się z wieloma wyzwaniami. Wydawać by się mogło, iż głównym problem jest nieznajomość języka, więc gdy zaczną rozumieć, a później komunikować się w języku polskim, zostaną potraktowane jako dzieci, które nie mają już żadnych innych barier w porównaniu do uczniów polskojęzycznych. 

Z perspektywy psychologa szkolnego, pracującego w środowisku międzykulturowym, chciałabym zaznaczyć jak istotna jest rola glottodydaktyka w procesie - nie tylko nauczania języka, ale również adaptacji ucznia w obcym dla niego kraju. Rola nauczyciela języka polskiego jako obcego jest ogromna. Jest to osoba, która nie tylko uczy się komunikować, ale przed wszystkim przekazuje uczniowi elementy nowej kultury – sobą oraz sposobem, w jaki naucza, jak również tematyką zajęć, obejmującą nie tylko kwestie gramatyki i słownictwa, ale również kultury.

To, na co zwraca się uwagę w naszej szkole to to, by dzieci były od początku "zaopiekowane" w taki sposób, aby każdy nauczyciel był świadomy różnic kulturowych, wynikających z tradycji oraz mentalności osób z różnych krajów świata. Uczęszczają do nas uczniowie praktycznie z każdej jego strony – nie tylko Europy, ale również innych kontynentów świata. Musimy zatem wciąż rozwijać swoją wiedzę, uczyć się o kulturach i je z zaciekawieniem poznawać, co później pomaga nam w zrozumieniu oraz akceptacji różnic pomiędzy uczniami. Bardzo istotna w tej kwestii jest adaptacja. Musi być ona przemyślana już od samego początku, gdy uczeń przychodzi do szkoły. 

Już na starcie, wsparcie obejmuje skierowanie rodziny do odpowiednich instytucji, próbę zadbania o komfort dziecka w szkole, poprzez umieszczenie elementów jego kultury w środowisku szkolnym. Staramy się wplatać elementy rodzimego języka ucznia do lekcji programowych z innych przedmiotów, próbując się w ten sposób stworzyć klimat, który sprawi, iż adaptowanie się w nowym środowisku będzie najmniej bolesne. Każdy nauczyciel musi być kompetentny kulturowo po to, by móc zobaczyć różnicę w reagowaniu oraz przeżywaniu frustracji, związanej z zetknięciem z nową, zupełnie nieznaną kulturą oraz językiem u osób, pochodzących z różnych części świata. Uczniowie ze wschodniej jego części – Japonii, Korei czy innych krajów azjatyckich – będą to uczniowie uprzejmi, z wysokim poziomem kultury osobistej. Wyobraźmy sobie, że spotykamy się z uczniem, który po raz pierwszy przyjechał do Polski, nie zna języka – wchodzi na lekcję do klasy, podczas której nic nie rozumie. Jak może reagować na frustrację? Kierując ją do siebie – to znaczy zamykając się na jakąkolwiek formę porozumienia albo agresywnie – wobec siebie lub innych. Tacy uczniowie mogą wchodzić w konflikty z rówieśnikami, nie znając nawet języka, w którym się porozumiewają. Najczęściej jednak uczniowie z krajów azjatyckich kierują swoje emocje do wewnątrz, co powoduje zamykanie się ich, a proces adaptacji staje się przez to utrudniony. Jak taki uczeń nabywa język polski? Proces rozumienia języka pojawia się oczywiście wcześniej, niż mowa czynna, ale dodatkowo najczęściej na pierwsze słowo w języku obcym musimy poczekać znacznie dłużej, niż u innych uczniów. Dlaczego? Jest to ściśle związane z ich mentalnością. Uczniowie ci odważą się mówić w języku innym, niż ich rodzimy wtedy, gdy będą umieli powiedzieć dane zdanie całkowicie poprawnie. Rzadko będą próbować, by tak dojść do perfekcji. Jeśli już zaczną mówić – ich komunikacja i akcent będą prawdopodobnie prawie bezbłędne. Inaczej jest w przypadku krajów latynoskich. Są to zazwyczaj uczniowie ekstrawertycy, którzy nie boją się błędów, szybciej mówią pierwsze słowa w języku polskim, jeśli już pozbędą się bariery językowej. Dużo zależy oczywiście również od ich odporności psychicznej. Ich nauka języka może trwać dłużej, ale zaczną porozumiewać się prostymi słowami dużo szybciej. Mam okazję, jak również przyjemność pracować z uczniem z Brazylii, ucząc go języka polskiego. Jest to niesamowite doświadczenie, podczas którego nie tylko poznajemy słownictwo w języku polskim, ale również uczymy się kultury, tradycji, które uczeń ten pochłania z dużym zaciekawieniem. 

Powyższe przykłady są pewnego rodzaju generalizacją. Do każdego ucznia - czy to w nauce języka, czy też każdej innej dziedziny należy podchodzić indywidualnie. Natomiast znajomość tendencji, różnic kulturowych może być pomocą wtedy, gdy napotykamy trudności, chcemy zaplanować naszą pracę z uczniem i narzędzia nauczania języka, które pomogą nam w uzyskaniu wyraźniejszych efektów.

      W naszej szkole uczymy lubienia inności, oryginalności w ludziach. Pokazujemy uczniom, ale też sobie, jak każdy człowiek – zupełnie od nas różny – może być ciekawy. Jest to istotne w nauczaniu języka, ale również w wychowaniu każdego młodego człowieka. Nie zmieniajmy uczniów, próbując znaleźć jeden absolutnie najtrafniejszy algorytm nauczenia ich języka, lecz spójrzmy z zainteresowaniem na drugiego człowieka. Kierując się słowami Edyty Malczewskiej – „Szacunek powinien być lustrem, w którym każdy człowiek chciałby się chętnie przeglądać”, patrzmy na swoich uczniów tak, byśmy byli w stanie nie tylko nauczyć ich czegoś ciekawego, ale również pomóc im wzrastać w zaprzyjaźnianiu się z kulturą oraz ludźmi, którzy z czasem staną się dla nich coraz bliżsi.

Autorka: Dominka Majka - psycholog, uczestniczka studiów z Zakresu Dydaktyki języka polskiego jako obcego


Efektywność bajkoterapii jako metody wykorzystywanej w pracy z dzieckiem, w wieku szkolnym

8/16/2021

Efektywność bajkoterapii jako metody wykorzystywanej w pracy z dzieckiem, w wieku szkolnym

 

bajkoterapia

„Czytamy książki, by odkryć kim jesteśmy. To, co inni ludzie robią, myślą i czują jest bezcennym przewodnikiem w zrozumieniu kim jesteśmy i kim możemy się stać...”

Urszula K. LeGuin

Dzięki swojej pracy w szkole, zaczęłam zgłębiać alternatywne źródła pomocy, którymi jest między innymi literatura, w tym bajki i ich pozytywny wpływ na ludzi. Chciałabym przedstawić Państwu bajkoterapię jako terapię wspomagającą. 

Przełom rozwoju cywilizacji i kultury dokonał się w chwili wynalezienia przez ludzkość pisma. Miało to również nieodłączny wpływ na rozwój psychiczny człowieka. To właśnie od tego momentu, można było w sposób niezniekształcony w przekazie ustnym, przedstawiać  swoje myśli, także dla przyszłych pokoleń. Druk zrewolucjonizował świat, między innymi dlatego, iż w jednej chwili można było powielić zapisane myśli w dziesiątkach egzemplarzy. W dzisiejszych czasach, czasach dużego przyspieszenia, przemianom ulega nie tylko technika, ale również życie społeczne i rodzinne. Często można się spotkać z sytuacją, kiedy rodzice bądź opiekunowie wolą dać dziecku przedmiot elektroniczny (telefon, tablet) – pod pretekstem zajęcia się czymś przez dziecko, niż poświęcić chwilę czasu na przeczytanie mu bajki. 

Jest to spory błąd, ponieważ książki powinny być dla najmłodszych tak samo naturalne, jak bieganie czy zabawa.

To  właśnie  książki  są  jedną z najefektywniejszych i najwspanialszych możliwości dotarcia do dziecka i porozumienia się z nim. Baśnie i bajki są przecież właśnie tym, co większość dzieci lubi. Umożliwiają one przeniesienie się w niezwykły, niecodzienny świat. Pobudzają i stymulują dziecko do rozwoju, dając przy tym wiele szczęścia, zadowolenia i radości. Dają możliwość przeżycia mnóstwa przygód i emocji nie wychodząc z domu. Stare polskie przysłowie „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym  na  starość  trąci”  doskonale  odnosi się do wielu sytuacji, w tym do czytania książek.

Bajkoterapia nie jest czymś nieznanym i nowym. Z pewnością wielokrotnie – świadomie bądź nie, zetknęliśmy się z tą formą terapeutyczną i profilaktyczną, nie do końca zdając sobie sprawę z wartości zdrowotnych literatury. Słowa i treści zawarte w bajkach to nie tylko zwykły przekaz, ale forma terapii, dzięki której możemy wywołać pewne emocje lub eliminować niepożądane zachowania. Dziecięce pragnienia zamknięte w bajce rozpalają radość, empatię, są lekiem na niełatwe, niekiedy nawet traumatyczne, sytuacje życiowe. Terapeutycznych wartości literatury doszukać się można w wierszu – po przeczytaniu, którego pojawiają się refleksje; opowiadaniu, które wzruszyło, czy baśni, dzięki której przeniesiono się w piękny i bajkowy świat.

Bajkoterapia działa korzystnie na człowieka nie tylko w sferze emocjonalnej, ale także poznawczej, motywacyjnej i społecznej. Wykorzystywanie bajkoterapii jest w Polsce coraz bardziej popularne i coraz częściej stosowane jako alternatywna metoda terapeutyczna. 

W trakcie zajęć nikt nikogo nie potępia i nie ocenia. Nie wyznacza norm i pomaga osiągnąć to, co pozornie wydaje się nie możliwe. Poniżej prezentuję swoje wnioski z pracy tą metodą w szkole podstawowej.

Wnioski z przeprowadzonej przeze mnie zajęć bajkoterapii:

zabawa wpływa pozytywnie na kontakty dzieci z rówieśnikami;

większość dzieci jest skupiona w trakcie prowadzenia zajęć;

w toku terapii u podopiecznych zauważalne są zmiany w zachowaniu, takie jak identyfikacja z bohaterem, uspokojenie się, nabranie pewności siebie, poprawa relacji społecznych;

zauważana się postępy w poprawie wypowiedzi i wzbogaceniu słownictwa;

dzieci w równej mierze wykazują się spostrzegawczością i bystrością w trakcie przeprowadzanych zajęć;

dzieci nie mają problemów ze skupieniem się na zajęciach, są bardziej aktywne 

i otwarte;

chętniej udzielają się i realizują polecenia;

podopieczni są dużo spokojniejsi;

większość dzieci podchodzą do zajęć z dużym entuzjazmem, lubią je i są ciekawe, 

co przygotował dla nich prowadzący;

większość dzieci nie ma problemów z obowiązującymi zasadami, chętnie przygotowują salę do zajęć.

Autorka: Kinga Bajołek - uczestniczka studiów podyplomowych z Dydaktyki języka polskiego jako obcego
Edukacja w czasach pandemii

8/09/2021

Edukacja w czasach pandemii

Edukacja w czasach pandemii szkoła w kryzysie

            Rok szkolny 2020/2021, to drugi z rzędu okres edukacji, który zakończyliśmy w pandemicznej aurze. Mimo tego, że sierpień 2020 roku dawał spore nadzieje na odmianę sytuacji, kolejne miesiące przynosiły już tylko gorsze informacje i nieustannie rosnące statystyki dotyczące zakażeń. Doświadczenie pandemii nie ominęło żadnego elementu naszego życia. Jej negatywny wpływ odczuwalny jest także w edukacji. Warto jednak zastanowić się nad aspektami, które pandemia zmieniła i zastanowić się, jak wyciągnąć z owych zmian pozytywną lekcję.

            Jeszcze przed początkiem pandemii zaledwie 15 proc. nauczycieli miało doświadczenie ze zdalną edukacją (Edukacja zdalna w czasie pandemii – Edycja I). Problem stanowiły też braki sprzętowe, nie tylko wśród nauczycieli, ale także uczniów, na co wskazywało aż 36 proc. pedagogów (Tamże). Problemy mnożyły się jeden za drugim, a coraz poważniejsze stawały się problemy związane ze zdrowiem psychicznym oraz znikającymi z systemu uczniami (48 proc. nauczycieli wskazywało, że co najmniej 1 uczeń nie uczestniczy w zajęciach zdalnych).

            Pandemia wywołała jednak proces uczenia się na ogromną skalę. Niskie kompetencje cyfrowe nauczycieli i uczniów (sic!) spowodowały konieczność wzmocnienia umiejętności twardych, dotyczących posługiwania się narzędziami nauki zdalnej i obsługi komunikatorów. Ostatecznie, sytuacja zmusiła wszystkich do wejścia edukacji w cyfrową rzeczywistość, która według niektórych wyprzedziła nas nawet o 10 lat. To wyzwanie, z którym wciąż się mierzymy, jest jednocześnie szansą, którą należy wykorzystać jako impuls do zmian.

            Przede wszystkim pandemia zwróciła uwagę na konieczność wsparcia psychologicznego  
i poprawy dobrostanu psychicznego. To relacje stały się w edukacji najważniejsze. Zmienił się także system oceny, który poprzez nieustanne stopniowanie wpływał negatywnie na postępy w nauce. Zwrócono się w kierunku informacji zwrotnej, rozmowy z uczniem i  szerszego objaśniania problemów. Podjęto wreszcie próbę refleksji nad stanem nauczycieli, potrzebą odpoczynku i relaksu, zarówno u pedagogów, jak i dzieci. Te zmiany nie nastąpiły jednak na poziomie ustawy czy rozporządzenia, one musiały dokonać się w naszych głowach, to czy wykorzystamy je w bardziej przyjaznym i dostosowanym do potrzeb społeczeństwa cyfrowego prawodawstwie, to już pieśń przyszłości.

Krakowski Instytut Rozwoju Edukacji od początku pandemii wdrażał programy szkoleniowe wspierające oświatę w kryzysie. Na prowadzonych kierunkach studiów podyplomowych niezwłocznie wprowadzono nauczanie zdalne wraz ze szkoleniami, które pozwalały na zwalczenie trudności edukacji zdalnej. KIRE postawiło również na wsparcie psychologiczne dzieci i młodzieży, organizując bezpłatne webinary oraz dedykowane szkolenia dla Rad Pedagogicznych i nauczycieli zainteresowanych dobrostanem, w każdym tego słowa znaczeniu. Zdecydowaliśmy się także  na wdrożenie certyfikacji, która w swoim obszarem obejmuje wsparcie psychologiczne dzieci i młodzieży w ramach walidacji uprawnień Terapeuty Środowiskowego Dzieci i Młodzieży

            Jako niepubliczna placówka doskonalenia zawodowego nauczycieli, sami mierzyliśmy się z trudnościami, jakie ów okres przyniósł. Spadek zainteresowania dłuższymi formami doskonalenia, niepewna przyszłość i trudności finansowe, nie pozwalały nam rozwijać skrzydeł, które tak szeroko otworzył nam 2019 rok.

            Dziś rozkwitamy na nowo i wciąż wspieramy oświatę. W edukacji jest energia, jakiej ograniczyć się nie da. Dobrze rozumiana oświata, edukacja prowadzona zgodnie z transcendentaliami piękna, dobra i prawdy, to kierunek, który pandemia pozwoliła nam obrać, aby jednak wykorzystać tę szansę musimy wykazać się pokorą i zrozumieniem dla otaczającego nas świata XXI wieku.

Wyciągajmy więc wnioski i uczmy się, bo mądrość nie przeminie, ale zostanie z nami już na zawsze.

Autor: Tomasz Czech 

Cebulowa teoria szczęścia cz. 2

8/02/2021

Cebulowa teoria szczęścia cz. 2

     

Cebulowa teoria szczęścia

Dziś wracamy do Państwa z cebulową teorią szczęścia. Jakie są zatem trzy najważniejsze aspekty szczęścia wymienia Czapliński i jak je rozumieć?

Wśród trzech aspektów szczęścia, funkcjonujących wg Czapińskiego oddzielnie, najważniejsza jest pierwsza „warstwa” czyli tzw. wola życia. Można w pewien sposób porównać ją do resilience, jeśli myślimy o tzw. trwałej, wrodzonej dyspozycji do radzenia sobie z trudnościami życia. Wola życia to warstwa najgłębsza i najmniej wrażliwa na zmiany zewnętrzne. Określa ogólny (standardowy) poziom szczęścia odczuwany przez człowieka. U niektórych jest on wyższy, u niektórych nieco niższy, ale przez całe życie utrzymuje się na mniej więcej tym samym poziomie. Nie możemy na niego wpłynąć, ponieważ u każdego jest on zaprogramowany genetycznie i istnieje poza kontrolą naszej świadomości. Główną funkcją tej warstwy jest podtrzymywanie podstawowej dla każdego człowieka chęci życia. Dlatego po każdym kryzysie (np. śmierć bliskiej osoby, utrata pracy) wola życia dąży do odzyskania poziomu sprzed traumatycznych wydarzeń. Dzięki temu, nawet po najboleśniejszym ciosie od losu, mamy siłę się podnieść i żyć dalej.

Dobrostan subiektywny to druga, bardziej zewnętrzna warstwa. Odpowiada naszemu ogólnemu poczuciu szczęścia, które tym razem postrzegamy świadomie. Konstruujemy je na podstawie swojego indywidualnego bilansu życiowego, który obejmuje przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Dobrostan subiektywny jest wynikiem podsumowania – co nam się w życiu udało, w czym czujemy się spełnieni, co pozytywnego może nas jeszcze spotkać. To warstwa pośrednia, kompromis pomiędzy najgłębszą, stabilną warstwą modelu szczęścia a losowymi wydarzeniami, które przytrafiają nam się w życiu codziennym.

Trzecia, najbardziej zewnętrzna warstwa cebuli to satysfakcje cząstkowe. Odpowiadają one chwilowym wzlotom i upadkom, które w mniejszym bądź większym stopniu zaważają na kondycji pozostałych warstw. Mogą to być np. drobne kłótnie z najbliższymi, ale też satysfakcjonująca praca. Od tego, jakie jest ich natężenie i jaki mamy do nich stosunek (niektórzy silniej koncentrują się na codziennych porażkach niż sukcesach) zależy nasz poziom dobrostanu subiektywnego.

Koncepcja Janusza Czapińskiego jest optymistyczna, „pocieszająca”, bo zakłada ona istnienie stałego poziomu szczęścia, który przypisany jest każdej osobie i który przez większą część życia nie ulega większym wahaniom. Jeśli jednego dnia spotka nas niepowodzenie, może ono wpłynąć na nasz dobrostan subiektywny, ale w tym samym momencie wola życia od razu zacznie dążyć do wyrównania deficytu szczęścia i prędzej czy później odzyskamy przynależny nam stopień zadowolenia z życia. Mechanizm ten może tłumaczyć zaskakujące wyniki badań socjologicznych, z których wynika, że większość ludzi na świecie, niezależnie od tego skąd pochodzi i gdzie mieszka, deklaruje się jako osoby szczęśliwe – pod każdą szerokością geograficzną ich odsetek wynosi on ok. 70%. To dlatego, że jako ludzie jesteśmy genetycznie wyposażeni w stały poziom woli życia, który mimo codziennych trudności daje nam uniwersalny zapał do działania.

Cebulowa teoria szczęścia pozwala mi wierzyć, że mam wpływ na swoje subiektywne odczucie szczęścia. To, co robię, z kim się spotykam, co czytam, oglądam, jem, gdzie wyjeżdżam. Poczułam, podobnie jak wielu ludzi dookoła mnie, moc ograniczeń pandemicznych. Ale jednocześnie zobaczyłam, jak istotne jest to, co ładuje moje osobiste baterie. Szukam tego, doceniam naprawdę drobne chwile i rzeczy, by móc powiedzieć sobie rano – dziś czuję się szczęśliwa. I tego Państwu życzę w ten czas wakacyjny. Ludzi, miejsc, lektur, smaków, muzyki, ładujących Wasze baterie.

Autorka: Dorota Kulesza Tałan - trenerka, edukatorka, terapeutka, wieloletnia dyrektorka gimnazjum. Na co dzień prowadzi gabinet terapeutyczny, w którym zajmuje się m.in. interwencją kryzysową. Posiada 20 letnie doświadczenie w pracy z dziećmi i dorosłymi. Prowadzi zajęcia z kompetencji miękkich, a także z kompetencji kluczowych. Wykładowczyni KIRE.

Cebulowa teoria szczęścia cz. 1

7/26/2021

Cebulowa teoria szczęścia cz. 1

Jak być szczęśliwym - cebula rozwiąże twój problem

"Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli".

          Albert Schweitzer


             Wakacyjny czas sprzyja ładowaniu baterii, tych przysłowiowych naszych baterii. 
Że są nadmiernie wyczerpane przez ostatni czas, to dobrze wiemy. Okres pandemii nie oszczędził nikogo i nie dziwi mnie fakt, że jak grzyby po deszczu zaczęły się pojawiać propozycje wspierania naszego samopoczucia, poprawy kondycji psychicznej, czy po prostu dobrostanu. Bardzo lubię to słowo, wyjątkowo dobrze opisuje stan subiektywnie postrzeganego przez osobę poczucia szczęścia, pomyślności, zadowolenia ze stanu życia (definicja słownikowa Encyklopedii PWN). Podczas spotkań z ludźmi, indywidualnie lub grupowo, często pytam o szczęście – jak je rozumiemy, jak definiujemy – dla siebie? Sama wielokrotnie próbując odpowiedzieć na to pytanie, wiem, że moje „tu” i „teraz” jest przede wszystkim odpowiedzialne za to odczucie, chociaż w dużej mierze będzie również uzależnione od moich doświadczeń i osiągnięć. Światowa Organizacja Zdrowia traktuje dobrostan subiektywny jako jeden z elementów ludzkiego zdrowia, subiektywnie postrzegane przez człowieka zadowolenie z fizycznego, psychicznego i społecznego stanu własnego życia. W obu definicjach istotę pojęcia podkreśla przymiotnik subiektywny, co też pozwala zrozumieć, dlaczego „zmierzenie” poziomu szczęścia jest takie trudne. Mówiąc o dobrostanie psychicznym, można go zdefiniować jako efekt poznawczej i emocjonalnej oceny własnego życia, na którą składają się wysoki poziom spełnienia i satysfakcji życiowej. Dobrostan bardzo często wymieniany jest jako synonim satysfakcji życiowej, poczucia zadowolenia z życia i jego jakości, pomyślności, optymizmu i po prostu szczęścia.

    Czy dobrostan psychiczny jest zasobem czy efektem nie od razu było przedmiotem zainteresowania badaczy tego obszaru. Jednak coraz częściej, o czym pisze w swoim kompendium wiedzy o psychologii szczęścia Janusz Czapiński (Czapiński, 2017), badacze zyskują potwierdzenie, że dobrostan jest jednym z najważniejszych zasobów człowieka kształtujących jego życie. Korzyści płynące z pozytywnych emocji, zadowolenia z życia i optymizmu są jak najbardziej wymierne, obiektywne, wielorakie. Życie człowieka szczęśliwego wygląda zupełnie inaczej niż nieszczęśliwego. Człowiek szczęśliwy może czuć się jak osoba wygrywająca główną nagrodę w grze loteryjnej, z tym że tymi nagrodami są dobre relacje z ludźmi, powodzenie materialne, zadowolenie z pracy zawodowej, zdrowie (Czapiński, 2017). To, że mamy jako ludzie poczucie szczęścia okazuje się być najważniejsze w myśleniu o szczęściu. Cytowany powyżej Janusz Czapiński jest autorem niezwykle ciekawej, a wciąż mało znanej na naszym, rodzimym gruncie tzw. cebulowej teorii szczęścia, mówiącej o paradoksie szczęścia, czyli jego niestałości i stałości jednocześnie. Wymienia on trzy pojęcia w swojej pracy:

1/ Cebulę dobrostanu - mechanizm psychologiczny, który ma wyjaśniać zależności między subiektywnym poczuciem szczęścia a zewnętrznymi okolicznościami oraz cechami osobowości danej jednostki. Koncepcja ta w dużej mierze pomaga zrozumieć, dlaczego niektórzy z nas umieją podnieść się nawet po najcięższych kryzysach, a inni, mimo ogólnego powodzenia, stale nie są zadowoleni z siebie i swoich życiowych osiągnięć.

2/ Teorię cebulową – mówiąca o tym, że nawet po największym życiowym kryzysie można się otrząsnąć, a poziom naszego ogólnego zadowolenia z życia zależy głównie od pozytywnego nastawienia do świata i do ludzi.

3/ Homeostazę szczęścia – stan równowagi, do którego wracamy po najcięższych życiowych doświadczeniach. Podstawową rolę odgrywa w nim wola życia – to ona gwarantuje względnie stałe poczucie szczęścia podczas całego naszego życia.

A jakie trzy najważniejsze aspekty szczęścia wymienia Czapliński i jak je rozumieć? Dowiecie się już wkrótce :)

Autorka: Dorota Kulesza Tałan - trenerka, edukatorka, terapeutka, wieloletnia dyrektorka gimnazjum. Na co dzień prowadzi gabinet terapeutyczny, w którym zajmuje się m.in. interwencją kryzysową. Posiada 20 letnie doświadczenie w pracy z dziećmi i dorosłymi. Prowadzi zajęcia z kompetencji miękkich, a także z kompetencji kluczowych. Wykładowczyni KIRE.

Copyright © Odwróć edukację , Blogger